Koleżanki i Koledzy,
Otrzymałem ostatnio, jak wielu pracowników, list od Prezesa Zarządu, do tego listu odniosę się osobno. Wstępem niech będzie odpowiedź na list naszej Koleżanki, poniżej spora jego część.
Po ukazaniu się w Lotusie pisma z dnia 15.07.2014r. skierowanego do wszystkich pracowników Poczty "To ostatni dzwonek, by zacząć wynagradzać za efekty pracy" podpisanego przez Prezesa Jóźkowiaka, rozpętała się burza zdezorientowanych pracowników , a przede wszystkim członków naszego związku.
Cytuję:
"Jednolite wynagrodzenie zasadnicze, premiowanie za realizację racjonalnych i wykonalnych zadań oraz powiązanie premii z wynikami Spółki - to najważniejsze elementy nowego systemu wynagrodzeń, który może zacząć obowiązywać w Poczcie Polskiej już w drugim kwartale 2015roku. Ze względu na brak możliwości dokonania zmian w dotychczasowym systemie wynagrodzeń ( protokół dodatkowy do Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy dot. wprowadzenia systemu prowizyjnego nie został podpisany przez 9 ( reprezentujących ok.2000 osób) z 46 organizacji związkowych (w działalność, których zaangażowanych jest blisko 47 tysięcy pracowników ), Zarząd Poczty Polskiej wypowiedział dziś ZUZP, który obowiązywał w Spółce od 2011 roku"
Powyższy cytat podany jest w piśmie wytłuszczonym drukiem.
Związkowcy z zażenowaniem pytają, czy w związku z tym związek NSZZ Solidarność wcześniej podpisał protokół dodatkowy i tym samym zgodził się z propozycją Zarządu o zmianie systemu wynagradzania?
Pracodawca w cytowanym piśmie wyjaśnia, że tylko 9! małych ,sądząc z liczebności członków jaki reprezentują, związków nie podpisało tego protokółu i to właśnie z tego wzgledu Zarząd zmuszony jest wypowiedzieć obecnie obowiązujący ZUZP.
Bardzo proszę o stanowcze zajęcie stanowiska odnośnie pisma Prezesa i rozesłanie go w ramach możliwości do wszystkich pocztowców.
Faktycznie, Prezes Zarządu PP SA napisał trochę bałamutnie. Nie podał, że po długich negocjacjach, zgodziliśmy się na podpisanie protokołu dodatkowego, dającego możliwość wynagrodzeń prowizyjnych dla wąskiej grupy akwizytorów usług ubezpieczeniowych, bankowych i podobnych, pozapocztowych wynalazków. Uznaliśmy, że w tym przypadku może zadziałać system, ulubionych przez pocztowych zarządzających, pilotaży. Jak pamiętamy, nasi zarządzający od lat, gdy nie dopracują teorii, sprawdzają pomysł pilotażem (może to i dobre jest, bo gdy rewolucyjnie, bez pilotażu, zmieniono zasady działania logistyki w Warszawie, zadziałało to długim krachem obsługi).
Podpisanie przez nas tego protokołu, razem z podpisaniem porozumienia, dotyczącego zasad jego działania, miało dać szansę sprawdzenia na kilkusetosobowej grupie, czy rzeczywiście zacznie to przynosić znakomite dla tych pracowników i Firmy efekty.
Prezes w swojej narracji dla pracowników z 15 lipca, ustrzelił dublet. Po pierwsze pokazał winnych wypowiedzenia zuzp, czyli 9 związków zawodowych, których, zapewne celowo, nie starał się specjalnie przekonać do protokołu dodatkowego. Po drugie zasugerował pracownikom, że tamten protokół dodatkowy, zaakceptowany przez 37 związków, jest w jakiś sposób porównywalny z jego nową propozycją.
Otóż to nieprawda.
Protokół dodatkowy wprowadzał dodatkową możliwość wynagradzania dla wąskiej grupy zawodowej, zakładał również możliwość wyboru.
Proponowany obecnie zuzp, zgodnie z rewolucyjną retoryką Pana Prezesa, rewolucyjnie uderza w 99% procent pracowników. Daje szansę liczenia na życzliwość Zarządu tylko ~0,62% wybrańców, którzy mają znaleźć się poza zuzp, ale za to mają być w
Układzie.
Bogumił Nowicki
Kraków, 22 lipca 2014
