Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
Organizacja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność Pracowników Poczty Polskiej
 




Organizacje
Podzakładowe


Humor dnia

Aktualności

Autor: Wojciech Czopek   Data: 2014-07-31
70 Rocznica Powstania Warszawskiego
1 sierpnia, akurat w tym roku przypada 70 Rocznica Powstania Warszawskiego. Myślę, że w tym dniu możemy oderwać się od spraw pocztowych, a zagłębić się na chwilę w historię. Co rok odchodzą Ci którzy brali udział w Powstaniu i jako Pocztowcy, Polacy nie powinniśmy zapomnieć o tym wspaniałym zrywie. Można dywagować, czy Powstanie było potrzebne czy nie, ale to nie nasze zadanie. Musimy pamiętać, że przez lata nie wolno było o tym wspomnienia Sanitariuszki z Powstania. Znam Panią i ciężko było mi namówić Ją do wspomnień. Pamiętam, jak w zeszłym roku powiedziała mi tak: wie pan, chciałabym dożyć 70 Rocznicy. Pani dożyła, a fragment wspomnień na jaki dostałem zgodę przytoczę poniżej.
Historia dotyczy śmierci poety Krzysztofa Kmila Baczyńskiego, a tekst zacytowany jest fragmentem listu jaki Pani wystosowała w latach 80-tych do "Polityki".

"W czasie Powstania byłam sanitariuszką. W dniu 1 sierpnia 1944r. zgodnie z rozkazem stawiłyśmy się w Ratuszu. Były tam jeszcze sanitariuszki z innej sekcji w sumie prawdopodobnie dziewięć. Jeszcze jedna sekcja sanitariuszek zakwaterowana była poza Ratuszem, a po zdobyciu przez Powstańców gmachu banku przy ul. Bielańskiej tam zostały przeniesione.
Po tym wstępie podaję fakty zapamiętane przeze mnie, a dotyczące śmierci i pogrzebu Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Zginął 4 sierpnia w narożnym pokoju Pałacu Blanka, kiedy Go przyniesiono już nie żył. Byłam wtedy na naszym punkcie sanitarnym kiedy został wniesiony przez nasze sanitariuszki. W pokoju tym spisywano spisywano personalia zabitych. Pamiętam dokładnie, że koleżanki mówiły nazwisko Baczyński, skąd go przyniosły, że pierwszej pomocy udzielał mężczyzna, a stan rannego był beznadziejny.

Ustalono, że pogrzeb poety odbędzie się uroczyście, a więc był jeszcze ktoś, kto wiedział o poezji Baczyńskiego. Wieczorem 4 sierpnia odbył się pogrzeb Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Ciało było zakryte papierem, został pochowany bez trumny, nie pamiętam mowy, osób było 20-25 w tym nasze sanitariuszki. Był to jedyny pogrzeb, który widziałam i w którym brałam udział. Miejsce pochowania poety - podwórze ratuszowe z wieżą , pod nią brama zabarykadowana, stałam w kierunku wieży, po lewej stronie wzdłuż okien naszego punktu sanitarnego był podłużny nieduży trawnik, grób był na początku zieleńca prawie pod samym oknem."





Karta Rabatowa Orlen








 
Webmaster: Sławek  ®2007