Dzisiaj (22.01.2015 r.) miałem okazję (nie przyjemność) uczestniczyć w spotkaniu z Kierownictwem RS Białystok, gdzie tematyką było zaprezentowanie związkom planu sprzedaży i zatrudnienia na 2015 rok. Cel oczywiście znany i jakoś nie wyszedłem przekonany do potrzeby zwiększania planów sprzedażowych i zmniejszania zatrudnienia - to pewnie kwestia siły socjotechniki i mojej na nią odporności, ale nie o tym...
Otóż w trakcie dyskusji nad niezatwierdzonymi jeszcze planami zatrudnienia na 2015 rok doszło do epizodu, który powinien chyba wywołać zaskoczenie i zdziwienie obecnych na sali - mnie zaskoczył, a za innych się nie wypowiadam... W reakcji na pytanie, w jaki sposób ewentualnie będzie redukowane zatrudnienie, skoro składanie wniosków w PDO kończy się 23 stycznia, Koleżanka ze Związku Zatroskanego Przyszłością Pracowników wygłosiła mniej więcej takie zdanie: "Nasz Związek wnioskował już do Prezesa, czy nie dałoby się przedłużyć PDO?".
Nie wiem, kto i w jakiej sprawie wnioskował, ale wydawało mi się, że żaden Związek nie podpisał się pod regulaminem PDO. Poza tym wydaje się, że sama instytucja PDO zmierza do redukcji zatrudnienia i tym samym jest sprzeczna z interesem jakiegokolwiek związku, więc jeżeli doszło rzeczywiście do takiej dyskusji i wniosku, to niechybnie oznacza to jakąś dziwną woltę w świadomości osób mających reprezentować Pracowników w kontaktach z Pracodawcą...
Nasza Organizacja znalazła się w sytuacji sporu zbiorowego z Pracodawcą , który wpisuje się w ogłoszenie przez Komisję Krajową pogotowia strajkowego. Jak wszyscy mogliśmy zobaczyć pod pismem z dnia 20 stycznia do Pani Premier RP widnieje podpis Przewodniczącego OPZZ, więc chyba ZZPP uczestniczy w jakiś sposób w dyskusji Związków Zawodowych z Rządem...
W tej sytuacji dosyć mocno mnie zdziwiła deklaracja, że zaistniał jakiś wniosek (tym bardziej ze strony związkowej) o przedłużanie farsy pod nazwą PDO!(?)
Refleksja taka mnie naszła, że łatwo jest mieszać w cudzym garnku - jak się przypali, to i tak straci właściciel garnka i zupy - więc może ktoś z towarzystwa wygłaszającego takie tezy zajrzy we własne naczynie i sam, zgrabnie i z wdziękiem, złoży (najlepiej w przedłużonym terminie) pięknie wykaligrafowany wniosek o przystąpienie do PDO!
