Koleżanki i Koledzy,
Janusz Szabowski i Darek Jackowski napisali dobre teksty dotyczące porozumienia kończącego spór zbiorowy. Niewiele jest do dodania.
Zarząd tradycyjnie uznał, że jeżeli znajdzie chętnych do podpisywania się, to należy załatwić możliwie dużo problemów jednym porozumieniem i jego pochodnymi. To jego zarządowe prawo. Oczywiście zażenowanie budzi dopisywanie się innych "partnerów dialogu" do naszej pracy, ale to już tradycja żenady.
Ja dodam ze swojej strony, że negocjacje były trudne, ale przebiegały w dobrej atmosferze. Ciekawe jednak, czy Panowie Prezesi, Ireneusz Piecuch i Piotr Michalski mają poczucie komfortu, po takim suplemencie do naszych negocjacji.
Natomiast pisząc o meritum, muszę zaznaczyć, strona pracodawcy do końca nalegała na wypłatę pogłówną, wyłącznie kwoty 410 zł. brutto. To, że wypłata będzie miała ostatecznie taki, a nie niższy poziom, to zasługa naszych argumentów i rzeczowego podejścia strony zarządowej. My z kolei uznaliśmy argument niepewnego wyniku finansowego tego roku i zgodziliśmy się odnieść wyłącznie do przeszłości. Nasz Zespół ma poczucie wykonania dobrej pracy dla pracowników. Zabiegi marketingowe innych związków, to w zasadzie ich problem. Problem z tożsamością.
Pozdrawiam
Koleżanki i Kolegów
Bogumił Nowicki
