Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
Organizacja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność Pracowników Poczty Polskiej
 




Organizacje
Podzakładowe


Humor dnia

Aktualności

Autor: Życie Kalisza   Data: 2015-02-03
Coraz dłuższe kolejki w placówkach pocztowych
Mimo wprowadzania przez Pocztę Polską udogodnień w postaci znaczków, które możemy wydrukować w domu, czy listów z możliwością wysłania ich przez Internet, do redakcji dociera coraz więcej sygnałów o długich kolejkach w pocztowych placówkach.


Jak pisze jeden z czytelników, który regularnie korzysta z urzędów pocztowych na ul. Hanki Sawickiej, Satanowskiej, Konopnickiej i czasami przy ul. Zamkowej, cały czas powstają utrudnienia dla klientów. - Długie kolejki są dla mnie i innych klientów sporym utrudnieniem. Jak zauważyłem. spowodowane jest to dwiema sprrawami. Po pierwsze, w urzędach zlokalizowanych przy ui Hanki Sawickiej, Serbinowsfdej i Konopnickiej przez cały czas obsługuje jedna osoba. Przy ulicy Zamkowej na cztery okienka są czynne dwa. Po drugie, panie zamiast obsługiwać szybko, proponują lokaty, kredyty itp. Wiem, że Poczta ma swoje plany do wykonania, procedury i oszczędności, ale te działania doprowadzą do tego. że straci klientów, w tym i mnie. Czy tak musi być? - pyta czytelnik.

Placówki pocztowe coraz częściej oprócz swojej działalności podstawowej, tj. wysyłania listów i przesyłek, zajmują się również min. sprzedażą rozmaitego asortymentu. Nie trudno nie zauważyć (wchodząc chyba do każdej kaliskiej placówki pocztowej), że obok kopert, pocztówek i znaczków mamy coraz szerszą ofertę kolorowanek dla dzieci, a nawet puzzli, książeczek czy gier dla maluchów. Podczas gdy klienci płacą rachunki, oglądają prezentowane w witrynach kolorowe rzeczy i niejednokrotnie kuszą się na ich zakup. Oczywiście, takie jest założenie Poczty, której zależy na sprzedaży i dodatkowym zarobku, ale przez kupowanie kolorowanek czy książeczek czas oczekiwania na obsługę w okienku się wydłuża i kolejka klientów rośnie.

To jedna sprawa. Istotną rzeczą jest także mniejsza ilość osób obsługujących. Jedna pani w okienku wklepująca do komputera dane do przelewu, przyklejająca znaczki na listy polecone i w tzw. międzyczasie odbierająca telefon, który dość często dzwoni, nie jest w stanie przyspieszyć tempa swojej pracy. Chociaż pewnie bardzo by chciała. - Z zebranych przez nas informacji wynika, że w wymienionych przez panią placówkach pocztowych zapewniamy pełną obsadę stanowisk obsługi przez cały dzień pracy, angażujemy też wszystkie dostępne zasoby pracowników w celu zapewnienia sprawnej obsługi klientów. Stwierdzony w pierwszych dniach 2015 r. wydłużony czas oczekiwania na obsługę mógł być spowodowany zwiększonym zapotrzebowaniem na realizację usług pocztowych, szczególnie wpłat na rachunki bankowe. Informujemy też, że na bieżąco weryfikujemy wszystkie sygnały płynące ze strony naszych klientów, jak również podejmujemy wewnętrzne działania kontrolne w celu zapewnienia jak najlepszych warunków korzystania z naszych usług i utrzymania wysokiego poziomu zadowolenia z obsługi - poinformowała Kamila Supron-Kalinowska z Biura Prasowego Poczty Polskiej SA.

Starania są, ale...
Nie można nie zauważyć starań Poczty Polskiej, by kolejki były krótsze. Coraz częściej słyszymy o możliwości załatwiania spraw przez Internet. Uruchomiono ku temu nawet specjalną pocztową platformę internetową. Envelo służy do kompleksowego i bezpiecznego wysyłania korespondencji elektronicznej. Można za jej pomocą wydrukować tzw. neoznaczek, czyli - najprościej mówiąc znaczek pocztowy drukowany z komputera i zabezpieczony kodem. Taki znaczek, oczywiście za opłatą można pobrać ze strony internetowej lub otrzymać w postaci załącznika do e-maila. Jednak jego wydruk także zabiera sporo czasu. Kolejnym udogodnieniem jest tzw. neolist - odpowiednik listu tradycyjnego, ale wysyłany przez Internet. Żeby go wysłać, należy wpisać treść listu lub dołączyć plik PDF. Niezbędne jest podanie danych odbiorcy i dokonanie wyboru, czy list ma być standardowy, czy priorytetowy. Taki neolist listonosz dostarczy bezpośrednio do skrzynki pocztowej wskazanego adresata. Od niedawna drogą internetową wysyłać można nawet listy polecone. Taka wysyłka kosztuje od 4,23 zł netto. List trafi do odbiorcy w formie tradycyjnej, papierowej.

Urlop i na pocztę?
Cóż z tego, skoro awizo, które znajdujemy w skrzynce na listy, i tak kieruje nas do placówki pocztowej, by tam osobiście odebrać list czy przesyłkę. Czyli i tak musimy pojawić się na poczcie. No właśnie. Nawet z tym niektórzy mają spory problem. Bo skoro poczta na ul. Ogrodowej czynna jest w g. 10-17, to w jaki sposób odebrać list czy wysłać paczkę, kiedy pracuje się w g. 10-18? Poczta, owszem, stara się dbać o klienta, ale efektów nie widać. Kolejki są dowodem na to, że coś jednak wciąż jest nie w porządku.

AGNIESZKA BURCHACKA

Źródło: Życie Kalisza Nr 4 - 18 stycznia 2015 r.





Karta Rabatowa Orlen








 
Webmaster: Sławek  ®2007