W trakcie ostatniej rocznicy "wybuchu stanu wojennego" 13 grudnia 2015 r., Leszek Andrzej Mroczkowski został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, odznaka jest przyznawana tym, którzy między 1956 a 1989 rokiem sprzeciwiali się systemowi komunistycznemu. Odznaczone zostały osoby, które były członkami konspiracyjnych organizacji do których bez wątpienia zaliczała się w tamtych czasach "S", osoby, które redagowały, drukowały i kolportowały niezależną prasę. Leszek Andrzej Mroczkowski - dziękując w imieniu odznaczonych podkreślił, że nareszcie po latach ktoś docenił ten "maleńki" wkład ich pracy w niepodległą Polskę. Jak mówił, wówczas nikt nie oczekiwał na zaszczyty - każdy robił to co do niego należało. - Po prostu była taka a nie inna potrzeba. To dobrze, że ktoś nas docenił.
Czy nie jest to idea zbieżna z zamysłem powstania "S"?
Od 1948 do 1951 żołnierz "Wolność i Niezawisłość" z okresu tzw. V Komendy Głównej "WiN", kontrolowanej przez "Urząd Bezpieczeństwa" w ramach operacji Cezary, zastępca dowódcy oddziału specjalnego, odpowiedzialnego za przerzut żołnierzy podziemia niepodległościowego na Zachód. W 1951 aresztowany w Jeleniej Górze po czym został przewieziony do Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego we Wrocławiu, wielokrotnie przesłuchiwany, poddawany fizycznym i psychicznym torturom, przetrzymywany w jednoosobowej celi. W 1952 wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego we Wrocławiu skazany na karę śmierci, w II instancji wyrok zmniejszono do 12 lat więzienia, osadzony został w Zakładzie Karnym we Wronkach, w 1957 zwolniony na mocy amnestii. Pomiędzy 1959 a 1969 r. pracownik Zakładów Przemysłu Odzieżowego Cora w Warszawie, od 1970 do 1971 Centralnego Szpitala Ministerstwa Obrony Narodowej (zwolniony ze względu na służbę w WiN). W latach 1971-1980 pracownik Zakładów Elektronicznych Tewa w Warszawie oraz od 1980 do 1987 Zakładu Materiałów Elektrycznych.
Leszek Andrzej Mroczkowski pułkownik Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość (WIN) jako kolejna z osób, wszedł w tym roku w skład "Komitetu Honorowego Centrum Ścigania Zbrodniarzy Komunistycznych i Faszystowskich".
Jak bardzo bliskie są idee Solidarności z Wyklętymi - przekonać się możemy w dalszym ciągu działalności L.A.Mroczkowskiego.
W sierpniu 1980 r. został współorganizatorem Krajowej Sekcji w Zakładach Maszyn Elektrycznych, po czym od września 1980 r. w Solidarności członkiem Komisji Zakładowej.
Skany dokumentów "S", które otrzymałem od Leszka Mroczkowskiego w trakcie tworzenia tego materiału, nie publikowane dotychczas nigdzie więcej, które jak sam pisze:
cyt. "znalazłem" dowód osobisty, który ja i moja żona otrzymaliśmy od ś/p Ani Walentynowicz
oraz legitymację z TEWY z którą pojechałem do Gdańska."
"znalazłem jeszcze jedno zdjęcie z podpisem Ani Walentynowicz".
W latach 1982-1989 współpracownik Międzyzakładowego Robotniczego Komitetu Solidarności, organizator hurtowego punktu kolportażu wydawnictw podziemnych (pism m.in. "CDN - Głosu Wolnego Robotnika", "Robotnika", "Tygodnika Mazowsze"; książek NOW-ej, Kręgu, CDN, znaczków poczt podziemnych), koordynator dostaw do Krakowa, Katowic, Przemyśla, Zakopanego, Poznania. W tym samym okresie współorganizator kursów z zakresu prawa dla działaczy związkowych. Kilkakrotnie zatrzymywany, przesłuchiwany, poddawany rewizjom. W 1985 uczestnik głodówki w obronie więźniów politycznych w Krakowie-Bieżanowie z której pochodzą zamieszczone skany. Od 26 II 1985 rozpracowywany przez Wydz. III-2 SUSW w ramach SOS/KE krypt. Rodzina.
W latach 1987-1989 pracownik Przedsiębiorstwa Construction w Warszawie. 1989-1992 prezes Zarządu w Zakładzie Robót Elektrycznych Eltima Sp. z o.o. w Warszawie. Od 1990 członek Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego. Od 1992 na emeryturze. Od 2001 podporucznik WP w stanie spoczynku.
Wyróżniony odznaką Weteran Walk o Niepodległość (1997) oraz w 2009 r. odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Na koniec, wspomnienia Człowieka walczącego przez całe swoje życie o Wolną Polskę - Człowieka skazanego przez starą władzę ludową na śmierć. Ocalał, jest i prowadzi swoją walkę dalej.
W ubiegłą sobotę, w Łomiankach odbyła się uroczysta promocja książki "Ostatni list do Matki. Wspomnienia Żołnierza Wyklętego"
"To wiersze piękne i poruszające do głębi, niezwykłe i jedyne w swoim rodzaju świadectwo Żołnierza Wyklętego".
Autor - Leszek Andrzej Mroczkowski
"Ostatni list do Matki"
Piszę do Ciebie mamo, bo wiem że klęcząc prosisz Boga
O syna i o zmiłowanie bo wielka w sercu twoim trwoga
Nie płacz mateczko, nie płacz proszę czas jest lekarstwem co leczy rany
a za dni kilka przyjdzie pismo, że "wyrok został wykonany".
Ja nie rozpaczam, choć się boję a w sercu taka miłość płonie
Więc klęczę u nóg Twoich mamo, całując spracowane dłonie.
Nie płacz Mateczko, muszę przejść te siedem schodów do piwnicy
Nieść moje osiemnaście lat, aby nie wlekli mnie strażnicy
Kocham cię Matuś, słońce wiatr i łopot żagli na jeziorze
I pierwszych pocałunków smak i kiedy jest wzburzone morze!
Umierać jest mi strasznie żal, przysięgam na mą biedną duszę
Tak trudno przejść te siedem schodów a przecież przejść je muszę!!!!
Więc jeśli kiedyś WRÓCI POLSKA to niech się za nas ktoś upomni
Żegnaj Mateczko, muszę kończyć, klucz zgrzyta w zamku .......idą po mnie!!
(oraz dla zainteresowanych, rozszerzona wersja twórczości poetyckiej w wersji video):
www.youtube.com
Zapewne znajdą się tacy, którzy skrytykują ten materiał na stronie bądź co bądź pocztowej Solidarności, że "S" zajmują się wszystkim dookoła a nie zajmują się sprawami pocztowymi - zajmujemy się wszystkim czym trzeba oraz czym powinniśmy!
Na mojej drodze, często szarego pocztowego życia, los postawił tego wspaniałego człowieka, za co chciałbym tutaj podziękować w dniu jego święta...
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM !!!
